Ponad dekadę temu, czyli przed początkiem jednego z kryzysów ekonomicznych można było wziąć ten kredyt na dowód, a powiązane było to choćby ze spłatą poprzedniego kredytu w terminie. Tak też udzielano tych niezbyt wysokich kredytów, czyli nie mógł to raczej być kredyt na mieszkanie. Wielu z nas też pamięta o tym, że te warunki istniały na jakieś pół roku przed tym rzeczywistym zaistnieniem kryzysu ekonomicznego. Jednym słowem był to ten szczytowy etap ( https://pozyczkolog.pl/ ) szaleństwa banków jeśli chodzi o to nakłanianie własnych klientów do brania kredytów i niektórzy właśnie sądzą, że to było przyczyną kryzysu. Mowa tu o tym, że banki były słabiej kontrolowane i nadmiernie wykorzystywały swoje możliwości udzielając kredytów ludziom średnio wiarygodnym, a to doprowadziło do niepokojącej sytuacji.
Dlaczego kryzys ekonomiczny może się pojawić?
Wielu z nas doskonale wie o tym, że banki międzynarodowe co jakiś czas dostają tę wolna rękę jeśli chodzi o weryfikowanie klientów ubiegających się o kredyt. Dlatego raz na dekadę powstaje taka dziwna opcja jak kredyt brany na dowód osobisty. Niektórzy z nas nawet ( https://pozyczkolog.pl/ ) dostrzegają w tym takie ciche przyzwolenie polityków na wywołanie kolejnego kryzysu gospodarczego, ale ten aspekt jest bardziej złożonym. Mowa tu o tym, że bankom zależy na tym by te umowy z klientami zawierać częściej i na dobrych dla banku zasadach i co równie istotne wpływają na polityków, po to by kolejne wprowadzane w życie ustawy były też i tymi mniej rygorystycznymi odnośnie wymogów udzielania kredytów, bo skracanie procedur to większa częstotliwość zawierania umów kredytowych i to zwłaszcza tych drobniejszych, które powinny być łatwiejszymi do zrealizowania. Jednym słowem uproszczenie zasad jest bankom na rękę, a to że potem może nadejść kryzys stanowi problem, choć raczej nikt nie wywołuje go celowo, tylko pojawia się jako następstwo tego nie kontrolowanego kredytowego chaosu.
Różnorodne przyczyny kryzysów?
Wyjątkowo częstą przyczyną jakiegoś kryzysu ekonomicznego jest choćby ta powiązana z udzielaniem kredytu na dowód klientowi, który spłacił mniejszy kredyt w terminie, ale z tym nieco większym może sobie już nie poradzić. Banki w czasie tego wybitnie ciekawego ekonomicznie czasu słabiej weryfikują zdolności finansowe klientów, bo gdy sytuacja ekonomiczna jest bardzo dobrą to pewnym jest to, że ponad 90% tych skromniejszych kredytów się spłaca i dlatego też kontrolowanie wielu mniejszych kredytów jest skromne, czyli niewielu zauważa to pojawianie się poważniejszych problemów.