Konfabulacje i szeroko pojęte kłamstwo to ogromny problem, z którym każdego dnia borykają się rodzice na całym świecie. Dzieci w wieku przedszkolnym rzadko kiedy kłamią po to, aby coś uzyskać, jednak świadomość, że kilkulatek mija się z prawdą, poddaje często pod wątpliwość słuszność stosowanych metod wychowawczych. Jak naprawdę jest z tym kłamaniem i co zrobić, kiedy dziecko zostanie przyłapane?
Konfabulacje, czyli wróżki, duchy i jednorożce
Kilkuletnie dzieci rzadko kiedy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i konsekwencji mówienia nieprawdy. Bałagan w pokoju zrobiły leśne elfy, firankę przy oknie zerwały duszki, a jednorożec schował kanapkę z przedszkola za łóżkiem, by nakarmić nią swoje dzieci. Brzmi znajomo? Jak się okazuje, kłamstwa wieku dziecięcego, zwane potocznie konfabulacjami, najczęściej nie są zbyt przemyślane. Jest to jeden z najbardziej charakterystycznych etapów rozwoju psychicznego dziecka i w prawidłowym jego przebiegu mija samoistnie. Tego rodzaju kłamstewka służą często uniknięciu jakiejś odpowiedzialności, czy działania, jednak nigdy nie mają na celu ukarania bądź skrzywdzenia rodzica.
Kłamstwa wieku dojrzewania, jak radzić sobie z buntem nastolatka
Dzieci w wieku adolescencji bardzo często sięgają po kłamstwa, aby uniknąć konsekwencji swojego działania lub wywrzeć dobre wrażenie na rozmówcy. Nastolatki przechwalają się osiągnięciami i znajomością języków, której często nie posiadają lub wmawiają znajomym, że rodzice pozwalają im w domu palić albo pić alkohol. Choć można by pomyśleć, że takie kłamstwa nie zostaną dobrze przyjęte przez środowisko, to bywa, że przynoszą oczekiwany skutek. Niestety poradzenie sobie z kłamiącym nastolatkiem nie jest już takie łatwe jak w przypadku dziecka wieku przedszkolnego i wymaga zastosowania niego innych metod wychowawczych. Z nastolatkiem warto rozmawiać konsekwencjach kłamania, wpływie na zaufanie i relacje w rodzinie, a w skrajnych przypadkach zaproponować mu konsultację u psychologa.
Kiedy kłamstwo wykracza poza granice normy?
Rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę na moment, w którym kłamstwo zaczyna być nieodłączną częścią każdego dialogu. Jeśli dziecko udziela nieprawdziwych informacji w dosłownie każdej dziedzinie życia, czy dotyczy to szkoły, ocen, nauki, zdrowia czy nawet prostych pytań o to, co właśnie robi, warto po uprzedniej rozmowie z nim rozważyć konsultację ze specjalistą. Niekiedy bowiem bywa, że u dzieci – czy to z obawy przed karą i konsekwencjami, czy z powodu możliwości uzyskania jakiś profitów, rozwija się tzw. patologiczne kłamanie, czyli mitomania.