Minął nieco ponad rok od wybuchu pandemii i biorąc pod uwagę wszystko, co wydarzyło się od tego czasu (i nadal się dzieje!), łatwo stracić perspektywę na ogólny stan rynków inwestycyjnych. Światowe rynki akcji gwałtownie spadły na początku 2020 r., ale w drugiej połowie roku mocno odbiły (brawa dla tych, którzy zdołali utrzymać nerwy na wodzy i przejechać się po tych falach) i w większości przypadków kontynuowały to w 2021 r.
To szybkie ożywienie może wydawać się niektórym sprzeczne z intuicją, zwłaszcza że sama gospodarka światowa jest nadal w dość słabej kondycji. Powód jest prosty – na ceny aktywów wpływają w równym stopniu oczekiwania dotyczące przyszłości, jak i to, co dzieje się obecnie na ziemi. Innymi słowy, rynki spodziewają się ożywienia gospodarczego, więc ceny akcji rosną w oparciu o to oczekiwanie od czasu spadków rynkowych po pandemii.
Jakie są perspektywy na ten rok?
Wciąż istnieją obawy i niewiadome dotyczące tego, jak będziemy żyć z wirusem, ale jedno jest pewne – świat wychodzi z pandemii. Trudno określić dokładny kształt globalnego ożywienia gospodarczego, ale najprawdopodobniej będzie ono szybkie i bezprecedensowe (tak, znowu to słowo) lub po prostu szybkie i znaczące. Tak czy inaczej, daje to wiele powodów do optymizmu, ale szybki wzrost wiąże się z własnymi unikalnymi problemami.
Wiele firm ograniczyło swoją działalność w ciągu ostatniego roku, więc jeśli podaż towarów i usług nie będzie w stanie sprostać oczekiwanym wysokim poziomom popytu konsumpcyjnego, możemy zobaczyć, że ceny zaczną rosnąć. Jeśli inflacja zacznie przekraczać cele banków centralnych, mogą one podnieść stopy procentowe, aby zapobiec przegrzaniu gospodarki.
Co zatem dzieje się obecnie na świecie?
Wielka Brytania i Europa
Choć wciąż daleko do poziomu sprzed pandemii, ożywienie na brytyjskim rynku akcji jest powolne i stabilne. To samo można powiedzieć o postępach Wielkiej Brytanii w zawieraniu międzynarodowych umów handlowych, ale nadal pozostaje wiele wyzwań do pokonania, zwłaszcza dla brytyjskich firm, które próbują skutecznie eksportować towary do UE. Pozytywnych informacji o Europie jest niewiele, mimo że główne europejskie rynki akcji jak dotąd w tym roku osiągają lepsze wyniki niż ich światowi partnerzy, w tym amerykańscy.
W obliczu powolnego wprowadzania szczepionek i ponownego szybkiego rozprzestrzeniania się infekcji na kontynencie, wydaje się, że ograniczenia pozostaną w mocy w dającej się przewidzieć przyszłości. W porównaniu z innymi częściami świata może to zahamować aktywność gospodarczą. Obecnie jednak rosnąca liczba przypadków wirusa i powolne wprowadzanie szczepionek są kluczowym czynnikiem hamującym rozwój przedsiębiorstw w UE. Jest to zrozumiałe. Nawet jeśli producenci w UE mogą działać wystarczająco dobrze w obecnych warunkach, letnia blokada mogłaby być poważnym ciosem dla gospodarek Grecji, Hiszpanii i Włoch, w których dominują szpitale.
USA
Joe Biden przyniósł mile widziany powrót do pewnego rodzaju normalności. Pierwsze 100 dni” to często najbardziej aktywny okres w każdej amerykańskiej prezydencji i jak dotąd Biden i jego administracja wydają się być zdeterminowani, aby każdy dzień się liczył.
W zeszłym miesiącu, Amerykański Akt Ratunkowy o wartości 1,9 biliona dolarów zapewnił bezpośrednie płatności dla większości dorosłych w wysokości 1400 dolarów, wraz z 3000 dolarów na dziecko dla gospodarstw domowych o niższych dochodach. W ostatnim dniu kwartału administracja Bidena zaproponowała również $4 biliony kierowanych przez rząd wydatków na infrastrukturę w ciągu następnych dziesięciu lat. To dużo pieniędzy do wydania i zainwestowania. I choć niczego to nie gwarantuje, to jest to ogromna deklaracja intencji. Celem USA jest wyjście z pandemii jako naród znacznie silniejszy i bardziej zintegrowany niż ten, który ją rozpoczął.
Rynki wschodzące
Rynki są podekscytowane i oczekują globalnego ożywienia gospodarczego w tym roku, a rynki wschodzące dobrze sobie radzą w tego typu przejściowych warunkach. Silny wzrost napędza popyt na ich produkty i towary, które eksportują, podczas gdy warunki finansowe pozostają wystarczająco luźne, aby firmy mogły z nich skorzystać.
Chiny – wciąż uważane w kręgach inwestycyjnych za rynek wschodzący – ostatnio rozczarowują, do czego przyczynia się celowe zacieśnianie polityki. Dobrze udokumentowany kryzys zdrowotny w Brazylii wywiera silną presję na jej skrajnie prawicowy rząd. Tymczasem skrajnie prawicowa Turcja nadal frustruje inwestorów swoimi niekonsekwentnymi decyzjami politycznymi, które sprawiają, że kraj ten praktycznie nie nadaje się do inwestowania, podczas gdy Rosja nie może się pozbierać po skandalach dyplomatycznych.