O potrzebie oszczędzania wody mówi się już od dawna. Nie jest to kolejny trend, czy moda, ale działanie konieczne, by zapobiegać rosnącym deficytom tego zasobu. Oprócz tego, że eliminując marnowanie wody, wpływamy pozytywnie na środowisko, dodatkowym profitem jest oszczędność na rachunkach. Aby wprowadzić w życie kilka zasad pozwalających zaoszczędzić wodę w gospodarstwie domowym, nie musimy radykalnie zmieniać nawyków. Wystarczy pamiętać o kilku ważnych rzeczach, a już zauważymy znacznie wyniki naszych starań.
Jak wyglądają fakty na temat zasobów wody na świecie?
Wiedza na temat zasobów wody pitnej na świecie i świadomość pogłębiającego się kryzysu środowiskowego jest ciągle zbyt mała. Woda słodka stanowi zaledwie około 2,5% światowych zasobów całej wody. Wynika z tego, że aż 97,5% zasobów hydrosfery to woda słona.
Co bardziej niepokojące, ponad połowie rzek na świecie grozi wyschnięcie lub są one zanieczyszczone. Jeżeli to jeszcze nie stanowi solidnego argumentu za tym, że czas zacząć oszczędzać ten zasób, warto wiedzieć, że ponad miliard ludzi na świecie nie ma bezpośredniego dostępu do wody pitnej.
Dlaczego warto zacząć oszczędzać wodę?
Woda wykorzystywana jest do produkcji wszystkich produktów, z których korzystamy na co dzień i są nam niezbędne do życia. Dzięki jej zasobom możliwa jest produkcja odzieży, produktów spożywczych, kosmetyków i wszystkich innych rzeczy codziennego użytku. Musimy mieć świadomość, że każdego dnia zużywamy około 150 litrów wody, z czego sumarycznie prawie 70% stanowi zużycie w celach higieny osobistej i spłukiwania toalety. Dużo z tej wody można by zaoszczędzić.
Podczas mycia twarzy, czy zębów przy odkręconym kranie możemy zmarnować ponad 15 litrów wody! Oszczędność wody to także oszczędność pieniędzy. Jeżeli wprowadzimy do naszej codziennej rutyny właściwe nawyki i zwrócimy uwagę na sprzęt, z jakiego korzystamy, zmniejszą się nasze rachunki. Warto więc oszczędzać i dla nas samych i z myślą o środowisku i potrzebach przyszłych pokoleń.
Gdzie możemy szukać oszczędności?
Oszczędności możemy szukać niemal wszędzie. Powinniśmy zastanowić się, jak korzystamy na co dzień z łazienki i sprzętów w kuchni. Zadajmy sobie pytanie, czy są czynności, podczas których marnujemy niepotrzebnie zbyt dużo wody np. Podczas zmywania, mycia zębów czy twarzy. Czy nie mamy w domu niesprawnych sprzętów i cieknących kranów, przez które marnujemy zasoby. Co więcej, oszczędności możemy szukać nawet na zewnątrz, gdzie woda wykorzystywana jest do podlewania ogrodu czy grządek uprawnych.
Oszczędzanie w łazience podczas codziennych czynności
Pierwszym z pomieszczeń, gdzie marnuje się tak naprawdę najwięcej wody, jest łazienka. To właśnie tutaj myjemy się i spłukujemy kilka lub kilkanaście razy dziennie wodę w toalecie. Warto jest dążyć do samoświadomości i zwrócić uwagę na wykonywane przez nas czynności. Dzięki kilku prostym nawykom możemy wypracować naprawdę solidną oszczędność.
Zakręcanie wody podczas mycia twarzy, golenia i mycia zębów
Każdorazowo podczas podstawowych czynności higienicznych takich jak golenie, mycie twarzy, szczotkowanie zębów, a nawet mycie rąk przy otwartym strumieniu wody, możemy zmarnować nawet kilkanaście litrów. Jeżeli myjemy zęby, zakręcajmy kran po zmoczeniu szczoteczki i odkręćmy go ponownie przy płukaniu. Podobnie rzecz się ma z goleniem i myciem twarzy. Gdy myjemy twarz, czy namydlamy ręce, nie potrzebujemy lecącego strumienia wody przez cały czas. Wykorzystujmy wodę jedynie do spłukiwania.
Wybieranie prysznica zamiast kąpieli
Podczas kąpieli konieczne jest zapełnienie wanny, które może pochłonąć nawet do 150 litrów wody. Przy szybkim, pięciominutowym prysznicu wody zużyjemy od dwóch, do nawet trzech razy mniej. Jeżeli dodatkowo biorąc prysznic, zakręcimy wodę podczas namydlania się i będziemy korzystać ze słuchawki, która umożliwia regulację przepływu wody, zaoszczędzimy dodatkowo kilkanaście litrów wody.
Instalacja perlatora w kranach i regularne odkamienianie
Perlator, czy inaczej aerator, to sitko montowane na wylewce baterii. Pozwala zmniejszyć przepływ wody, napowietrzając jej strumień, który wydaje się silniejszy i większy. Zasada działania i sama budowa perlatora jest bajecznie prosta, a pozwala zaoszczędzić od kilkunastu do kilkudziesięciu procent wody.
Co więcej, rozwiązanie to jest bardzo tanie, a pozwala znacznie zmniejszyć zużycie wody. Warto pamiętać przy tym, że sitko musi być regularnie czyszczone, by nie powstawał na nim osad w postaci kamienia, który będzie zatykał oczka. To z kolei powoduje, że odkręcamy maksymalnie kran, by woda w ogóle leciała przez zatkany perlator. Częstotliwość czyszczenia zależeć powinna od twardości wody.
Muszla klozetowa to nie śmietnik
Spłukiwanie wody po wrzuceniu do toalety jakiegokolwiek papierka czy paprocha to czyste marnotrawstwo. Należy pamiętać o tym, by do muszli klozetowej nie wrzucać wacików, patyczków do uszu i innych przyborów kosmetycznych tego typu. Oprócz tego, że wyrzucając te rzeczy do toalety, za każdym razem używamy spłuczki, to dodatkowo możemy doprowadzić do zatkania rury.
Przegląd cieknących urządzeń
Oprócz zmiany nawyków podczas codziennie wykonywanych czynności powinniśmy sprawdzić, czy wszystkie krany, rury i spłuczka działają prawidłowo, a uszczelki są w dobrym stanie. Możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że w naszym domu marnuje się woda, a sam cieknący kran dziennie może zmarnować około 15 litrów wody.
Jeżeli nic z tym nie zrobimy, w skali roku liczba ta staje się już naprawdę duża. Warto więc zrobić przegląd kranów, uszczelek i toalety. Większości napraw możemy podjąć się sami, przy bardziej skomplikowanych awariach warto skorzystać z pomocy fachowca. Inwestycja z pewnością się zwróci.
Nowoczesna armatura, czyli oszczędne spłuczki i baterie
Nowoczesne rozwiązania w sprzętach zarówno łazienkowych, jak i kuchennych pozwalają na znaczne oszczędności w zużyciu wody. Warto przyjrzeć się starym sprzętom i zainwestować w nowe baterie i spłuczki, które nie tylko będą świetnie wyglądać, ale także w szerszej perspektywie czasu przyniosą znaczne oszczędności.
Spłuczki z dwoma przyciskami i przyciskiem „stop”
Spłuczki wykonywane w starej technologi zużywały każdorazowo do 15 litrów wody. Obecnie stawia się na mniejszej pojemności zbiorniki z wykorzystaniem dwóch przycisków. Jeden z nich pozwala na spłukanie toalety całą zawartością zbiornika, a drugi połową. Wszystko zależy od potrzeb. Pozwala to znacznie zaoszczędzić wodę, biorąc pod uwagę to, jak często korzystamy w ciągu dnia z toalety. Możemy spotkać się też ze spłuczkami z przyciskiem stop, dzięki któremu zatrzymujemy strumień wody do spłukiwania.
Nowoczesne baterie jednouchwytowe, bezdotykowe i termostatyczne
Decydując się na wymianę armatury łazienkowej, warto zwrócić uwagę na baterie. Do wyboru mamy najtańszą opcję w postaci modelu jednouchwytowego, dzięki któremu odkręcając wodę, sterujemy jednocześnie temperaturą i ciśnieniem strumienia. Baterie termostatyczne same utrzymują temperaturę ustawioną przez użytkownika, dzięki czemu szybciej mamy ciepłą wodę i nie musimy zmagać się z jej zmianami.
Dzięki jej zastosowaniu możemy zaoszczędzić minimum 30% wody. Baterie bezdotykowe z kolei działają dzięki fotokomórce. Podsuwając ręce pod kran, uruchamiamy strumień wody, który wyłączy się samoistnie, dozując odpowiednią ilość wody.
Jak oszczędzać w kuchni?
Kuchnia to kolejne miejsce, w którym zużywa się duże ilości wody. Aby podjąć się próby zaoszczędzenia wody, warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Pierwszą z nich jest zmywanie. Jeżeli mamy możliwość warto przestawić się na zmywanie z użyciem wodooszczędnej zmywarki.
Zawsze starajmy się też załadować ją do pełna i ustawiajmy tryb oszczędny. Jeżeli zmywamy ręcznie, róbmy to w jednej z komór, zapełniając ją wodą. Umyte naczynia płuczmy po kolei. Wodę możemy też zaoszczędzić myjąc owoce i warzywa w garnku lub misce oraz powstrzymać się od używania bieżącej wody do spłukiwania resztek jedzenia i rozmrażania mięsa.
Oszczędne pranie
Robiąc pranie, warto pamiętać o tym, żeby odpowiednio zapełnić bęben pralki. Nie warto uruchamiać pralki tylko po to, by wyprać dwie koszulki. To nieekonomiczne podejście sprawia, że rachunki za wodę rosną w szybkim tempie. Z drugiej strony nie powinniśmy wkładać do bębna zbyt dużo prania, gdyż zaburzy to pracę sprzętu, a pranie nie będzie świeże i pachnące. Co więcej, warto korzystać w miarę możliwości z trybu eko, a samo pranie suszyć na tradycyjnej suszarce.
Warto też zwrócić uwagę na samą klasę urządzenia, z którego korzystamy. Obecnie dostępne są bardzo oszczędne pralki, które pozwalają zauważyć różnicę przy płaceniu rachunków. Kupując nowy sprzęt, zwracajmy uwagę nie tylko na informacje o klasie energetycznej, ale także o ilości pobieranej wody podczas cyklu prania.
Podlewanie ogrodu
Ogród jest kolejnym miejscem, które wymaga zużycia dość dużej ilości wody. Możemy ograniczyć jej pobór na kilka sposobów. Po pierwsze rośliny warto podlewać z samego rana, kiedy jest najmniejsze parowanie wody. Używając zraszaczy dbajmy o to, by woda trafiała tam, gdzie powinna, a nie np. na kostkę brukową. Oprócz tego warto zainstalować wodomierz.
Zwiększy on nie tylko naszą świadomość poboru wody, ale pozwoli wykryć ewentualne nieszczelności w instalacji do podlewania. Dobrym nawykiem, który pozwoli zaoszczędzić sporo wody, jest też zbieranie deszczówki. Nie musimy od razu kupować wielkich i drogich zbiorników. Możemy skorzystać z mniejszych pojemników. Każda ilość się liczy, a dzięki temu będziemy mogli podlać rośliny, czy grządki z warzywami za darmo.
Edukacja dzieci i wdrażanie dobrych nawyków
Jedną z lepszych inwestycji na przyszłość jest zaszczepianie dobrych nawyków najmłodszym przedstawicielom pokolenia. Dzieci chłoną wiedzę jak gąbka i przy odpowiedniej zachęcie wdrażają dobre nawyki z dużym zapałem. Co ważne, pozostaną one z nimi na całe życie. Warto więc edukować dzieci i zaszczepić w nich myśl jak ważne są nawet najmniejsze czynności, które mają na celu wyeliminować marnowanie wody. Edukacja nic nie kosztuje, a pozwala wdrażać dobre nawyki, pozwala zaoszczędzić na bieżąco znaczącą ilość wody i obfituje właściwym zachowaniem w przyszłości.