Problemy z sąsiadami.

Problemy z sąsiadami.

Sąsiedzi to czasami bardzo pomocni ludzie, jednak zdarza się też tak, że są dla nas totalnym utrapieniem. Każdy z nas w zaciszu swojego domu pragnie odpocząć po ciężkim dniu i spędzić czas z rodziną. Jednak co zrobić, gdy osoby mieszkające za ścianą nie pozwalają nam na to?
Czy warto reagować na nieodpowiednie zachowanie sąsiadów?
Żyjąc w społeczeństwie, powinniśmy się do niego dostosować i zachowywać się tak, żeby inni nie mieli z nami problemu. Nie każdy jednak umie żyć tak, by inni też mogli. Bardzo często spotykamy się z sąsiadami, dla których krzyki czy hałasowanie są codziennością. W takiej sytuacji zastanawiamy się, czy powinniśmy jakoś reagować, tak by nikogo nie urazić i nie narobić sobie wrogów. Jeśli tego typu historie zdarzają się sporadycznie to lepiej odpuścić. Nie bądźmy nadgorliwi i nie szukajmy problemów, przecież nam też zdarza podnieść się głos, czy przewrócić jakiś ciężki przedmiot, który narobi niezłego hałasu. Jednak jeżeli takie sytuacje są nagminne, to powinniśmy działać. Przede wszystkim najpierw udajmy się do sąsiadów i grzecznie wyjaśnijmy im, że ich zachowanie nam przeszkadza. Warto także zaproponować ewentualną pomoc, w razie, jeśli u sąsiadów dzieje się coś złego. Musimy także wziąć pod uwagę, że jeśli w konkretnym mieszkaniu są dzieci, to hałasy spowodowane mogą być właśnie przez nie. Jeśli są one dla nas naprawdę męczące, to również powinniśmy udać się do sąsiadów i wyjaśnić im kulturalnie co nam przeszkadza. Większość rodziców, którzy przebywają ze swoimi pociechami, codziennie przyzwyczajają się do generowanego przez nie hałasu i nie odczuwają go tak jak my. Jeśli szczerze porozmawiamy i wyjaśnimy, co dokładnie nam przeszkadza, to najczęściej uzyskamy oczekiwany efekt i ludzie mieszkający za ścianą zmienią swoje zachowanie.
Co powinniśmy zrobić, jeśli rozmowa nie skutkuje?
Przede wszystkim ponownie udajmy się do sąsiadów na rozmowę. Poinformujmy ich, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to będziemy musieli podjąć inne kroki, które zapewnią nam spokój we własnym domu. Być może są to radykalne kroki, ale każdy ma prawo do odpoczynku i relaksu. Jeśli kolejna rozmowa nie pomoże, to powinniśmy powiadomić dzielnicowego, który uda się do konkretnej rodziny, którą upomni i uświadomi im, że zakłócanie spokoju innym może doprowadzić do ich ukarania.
Poinformowanie policjanta może zadziałać nie tylko na naszą korzyść. Dzięki nam spokój uzyskają też inni sąsiedzi, którzy wcześniej bali się interweniować u kłopotliwej rodziny. Ponadto czasami może tak się zdarzyć, że pomożemy ludziom, którzy bali się, o tę pomoc poprosić. Hałasy i krzyki w wielu domach spowodowane są przemocą, o której rzadko kto chce mówić. Dlatego czasami nie dla świętego spokoju, ale czystego sumienia warto podjąć interwencję, a być może uda nam się nawet nieświadomie zapobiec przemocy fizycznej, czy psychicznej.