Czy wróżby nadal są popularne?

Czy wróżby nadal są popularne?

Wróżenie robi oszałamiającą karierę. Oglądalność programów ezoterycznych w kanałach telewizyjnych wciąż zwyżkuje, a portale internetowe w rodzaju wróżki online również cieszą się niesłabnącą popularnością. Wróżenie z kart klasycznych ma wielowiekową tradycję i wciąż nie brakuje zwolenników przepowiadania przyszłości, analizowania przeszłości i opisywania teraźniejszości.

Kiedy sięgamy po wróżby? Najczęściej w sytuacjach kłopotów życiowych lub podejmowania niezwykle istotnych decyzji, jak na przykład rozstanie z partnerem czy nowa miłość lub gdy wpadamy w problemy zdrowotne lub rodzinne. A także jeśli potrzebujemy wsparcia lub jasnego drogowskazu, wytyczenia ścieżki miłości czy kariery zawodowej. Aby właściwie przeprowadzić proces wróżenia, należy uruchomić własną podświadomość i oczyścić umysł z negatywnych myśli i obrazów.

Chcąc nauczyć się języka kart i wróżb, trzeba na to poświęcić wiele czasu, cierpliwości i zaangażowania. Niezwykle ważna jest też intuicja, bez niej trudno dobrze zrozumieć znaczenie kart i właściwie je zinterpretować. Wróżby z kart najlepiej rozpocząć, zaprzyjaźniając się z talią 24 kart, a dopiero potem sięgać po 52 karty czy tarota. Każda karta ma swoje znaczenie, jej połączenia z inną – podobnie. Ważne jest również położenie karty, czy leży ona prawidłowo czy też jest odwrócona.

Karta 9 trefl w naturalnej pozycji oznacza nieudany wyjazd, a odwrócona alkoholowe towarzystwo. Ważne jest, aby wybrać kartę, która odpowiada osobie, której wróżymy. Kobiety to zazwyczaj dama kier, a mężczyźni to król kier. Jak sprawić, by wróżba z kart się sprawdziła? Interpretując układ na podstawie znaczeń kart, trzeba starać się myśleć elastycznie i nie trzymać się sztywno ich znaczenia.

Przy okazji wróżbita powinien być dobrym psychologiem i znawcą ludzkich dusz. Musi też mieć postawę człowieka chcącego wspierać innych poradą i własnym doświadczeniem. Nie trzeba posiadać daru jasnowidzenia, by trafnie przepowiadać i wróżyć. Jasnowidz online może być jedynie konkurencją, ale zupełnie w innym obszarze.